„Pomyłka” na okładce majowych „Nowych Książek”

W „Nowych Książkach” 5/2020 ukazała się recenzja „Pomyłki” oraz długi wywiad na jej temat. Rozmowę przeprowadził Juliusz Gałkowski.

[…]
Juliusz Gałkowski: Przedstawia pani emigrację (zresztą z przepięknej perspektywy), ale nie jest ona jedynym problemem społecznym w pani opowiadaniach. Są one bardzo ostrą krytyką otaczającej nas rzeczywistości, w szczególności rzeczywistości w naszej ojczyźnie. Czy w Polsce naprawdę trudno żyć nerwowcom?

Marta Kwaśnicka: Powiem więcej: polska rzeczywistość tych nerwowców stwarza i wykoślawia! Ludzie wrażliwi rodzą się wszędzie, ale to, co się z nimi potem dzieje, jak się rozwijają, w różnych kontekstach już nie musi wyglądać tak samo. Dzień świra jest dziełem, które nieprzypadkowo powstało właśnie nad Wisłą. Kiedy pisałam niektóre fragmenty Pomyłki, na przykład Szmaciarza, to ciągle przychodził mi do głowy film Koterskiego – jako element żywej tradycji, w którą się wpisuję. Jest to tradycja opowiadania o polskiej niemożności, niedokonaniu, o przegrywaniu ze sobą i z okolicznościami polityczno-społecznymi. To stara linia tematyczna polskiej literatury, idąca co najmniej od Kordiana. Czasem przybiera kształty tragiczne, jak u Prusa czy Wyspiańskiego, czasem tragikomiczne, jak u Gombrowicza i Koterskiego. Jak widać, mogą się w nią wpisać zarówno dawne arcydzieła, jak i utwory zupełnie współczesne, bo pewne problemy ciągle się u nas powtarzają. Wcale nie żartuję! Wiele lat temu zauważał to także Andrzej Kijowski, który pisał o „polskiej katalepsji”. U mnie to raczej „dzień nerwowca” – opis tego, jak z życiem w dziwnych polskich warunkach radzą sobie osoby nadwrażliwe. Albo jak sobie nie radzą. 
[…]

Więcej o numerze: http://noweksiazki.com.pl/pl/numer/numer-5-2020

Całość rozmowy: https://nowynapis.eu/czytelnia/artykul/polska-rzeczywistosc-stwarza-nerwowcow

Dodaj komentarz